wtorek, 3 kwietnia 2018

Nowa konwencja PYTANIE O ASY



Konwencja pytanie o asy

Są to konwencje które pomogą nam zalicytować gry bardzo wysoko premiowane: szlemiki i szlemy. Pamiętać jednak należy, że aby wygrać szlemika potrzeba wziąć 12 lew (oddać tylko jedną) a na szlema trzeba wziąć wszystkie 13 lew. Asy są tylko 4, więc aby zadać pytanie o ich ilość u partnera musimy wiedzieć coś więcej o karcie partnera aby nie zalicytować kontraktu za wysoko i uniknąć wpadki.
Najbardziej popularną konwencją pytania o asy jest tak zwana „czterotreflówka” inaczej Gerber (od nazwiska jej twórcy). Tak więc zalicytowanie przez partnera 4 jest pytaniem o asy a odpowiedzi są ustawione szczebelkowo i oznaczają:
4 zero asów
4 jeden as
4 dwa asy
4NT trzy asy
5 cztery asy
Przykładowo mamy kartę KQxx AK KQW1098 x a partner otworzył licytacje 1 możemy zadać pytanie o asy. W przypadku posiadania przez partnera zero lub jednego asa zdążymy uciec w końcówkę pikową (4), schodzą dwa lub trzy asy u przeciwników. W przypadku posiadania dwóch asów zalicytujemy szlemika a w przypadku posiadania 3 asów będziemy mogli zapodać 7NT, które powinno być bezpieczniejsze od szlema w piki. Po pytaniu o asy powrót na kolor uzgodniony bezpośrednio lub przez domniemanie jest kontraktem ostatecznym i nie wolno go poprawiać.
W przypadku gdyby w trakcie licytacji została już przekroczona wysokość 4 trefli to pytaniem o asy będzie odzywka 4NT (zwana także Blackwood od nazwiska twórcy). Odpowiedzi są na zasadzie szczebelków jak przy Gerberze.
5 zero asów
5 jeden as
5 dwa asy
5 trzy asy
5NT cztery asy
Należy jednak pamiętać, że wypadają one już dość wysoko i mogą nas wepchnąć w gry których wygrać już nie będziemy mogli. Tak więc przed pytaniem o asy należy dowiedzieć się jak najwięcej o ręce partnera i znaleźć jak najlepszy kolor do gry. Pamiętaj 4 asy to tylko 4 lewy a do szlemika trzeba ich 12 a do szlema 13.

poniedziałek, 12 marca 2018

Nowa konwencja TRANSFER


Konwencja TEXAS (TRANSFER)



Druga, obok konwencji Stayman, najbardziej popularna konwencja stosowana przez wszystkich brydżystów na całym świecie. Praktycznie z dowolnie wybranym partnerem będzie oznaczać to samo. Zastosowanie ma tylko po otwarciu przez partnera 1 BA (NT)

Kiedy partner otworzy 1BA a my posiadamy kartę słabą np. Wxxxxx xx xxxx to nie bardzo jest jak pozostawić partnera. Dużo lepiej wygląda gra w nasze piki a ze względu na małą ilość punktów najlepiej jak najniżej. Partner otwierając 1BA wskazał 15-18PC czyli ok 40% wszystkich punktów. Jeżeli zalicytowalibyśmy 2, stalibyśmy się rozgrywającym, tym samym nasz partner zostałby „dziadkiem”, chcąc/nie chcąc musiałby wyłożyć wszystkie swoje karty na stół, bardzo ułatwiając obrońcom w podjęciu właściwych decyzji.

Przed 100 laty znakomity gracz o nazwisku Jacoby obmyślił pomysł jak temu zaradzić. Otóż uznał On, że skoro straciliśmy już możliwość zalicytowania naturalnie trefli poprzez odzywkę 2(Stayman) to może warto zrobić to też z karami. Jego pomysł polegał na tym, że kolory licytuje się o „kolor” niżej od posiadanego a samą konwencję nazwano Transferem lub Texasem.

1NT 2♦ mam 5+ kierów
        2♥ mam 5+ pików

Otwierający automatycznie licytuje kolor transferu, tym samym to On zostaje rozgrywającym i to my, będąc punktowo słabsi, wyłożymy swoją kartę jako dziadek.
1NT 2mam 5+ kierów
2♥       automatyczna licytacja

1NT 2 mam 5+ pików
2♠         automatyczna odpowiedź
Konwencja ta ma zastosowanie przy posiadaniu tak słabej ręki (będziemy pasować na automatyczną licytację partnera) jak i rąk silnych celem znalezienia właściwego kontraktu. Przykład karty silnej i próbie licytacji właściwego kontraktu. Partner otworzył 1BA(15-18PC) a my posiadamy np.: KWxxx Kxx Kx Qxx czyli wystarczającą ilość punktów na zalicytowanie końcówki. Przykład prawidłowej licytacji:
1NT 2 mam 5+ pików
2 3NT Mam punktów które przy Twoim otwarciu powinny wystarczyć na końcówkę. Mam 5 pików co przekazałem pierwszą odzywką, to Ty partnerze w oparciu o tą wiedzę podejmij decyzję jaką zagramy końcówkę. Zobaczcie, że przy dowolnym wyborze końcówki to zawsze partner będzie rozgrywającym i to jego ręka silniejsza punktowo będzie zakryta przez co obrońcom będzie trudniej przeprowadzić obronę.

sobota, 3 lutego 2018

Nowe konwencje STAYMAN

Konwencja STAYMAN

W międzyczasie rozegraliśmy turniej młodzieżowy w Miliczu, walcząc o jak najlepszy wynik. Niestety sam wynik nie przyjdzie, musimy o niego powalczyć. Aby powoli podnosić już swoje umiejętności spróbujemy zastosować i wdrożyć w życie jedną z najbardziej popularnych konwencji, tzw. Stayman. Posługuje się nią ponad 95% brydżystów i brak jej znajomości może wykluczyć nas z towarzystwa brydżowego. Ta konwencja jest stosowana tylko po otwarciu przez partnera 1BA (NT)
Kolory pięciokartowe będziemy mogli dość swobodnie licytować na wysokości dwóch jak jesteśmy słabi lub na wyższych wysokościach w zależności od posiadanej wiedzy i umiejętności. Ale jak poradzić sobie z kolorami czterokartowymi, jak znaleźć uzupełnienie u partnera do naszego koloru czterokartwoego?
Dla przykładu, partner otwiera 1NT a my mamy:
♠ KQxx
xx
KQxx
♣ Qxx
Wiemy, że partner posiada 15-18 PC na składzie w miarę zrównoważonym, plus nasze 12PC daje to 27-30PC czyli bilans punktowy na końcówkę jest. Pytanie tylko jaką w bez atu a może w piki?
Kiedy partner będzie miał 4 piki to lepiej zagrać końcówkę w ten kolor. Kiedy ich nie będzie posiadał, będziemy próbowali zagrać końcówkę bezatutową, gdyż suma punktów naszej ręki i naszego partnera nas do tego zobowiązuje.
Nie możemy zalicytować 2♠ gdyż na tej wysokości potrzebujemy minimum 5 kart w kolorze, bynajmniej tylu będzie się spodziewał partner. 
Pomysł na rozwiązania problemu znalazł Pan Stayman.
Zamiast nieforsującej odzywki 2♣ jako kolor treflowy uznał, że warto przeznaczyć ta odzywkę na pytanie czy otwierający posiada jakieś starsze kolory czterokartowe.
1BA 2♣ (pytanie o starsze czwórki)
2           (nie mam żadnej starszej czwórki)
2          (mam cztery karty w kierach i mogę mieć czwórkę pik)
2          (mam cztery karty w pikach ale nie mam w kierach)

Mając już takie informacje, będziemy mogli podjąć bardziej właściwą decyzje przy określaniu jaki kontrakt mamy zagrać. Konwencja ta świetnie nadaje się dla rąk słabych jak i silnych. 

Tą konwencją grają na świecie prawie wszyscy i każdy początkujący gracz swoją edukację w zakresie teorii brydża zaczyna praktycznie od niej. Warto abyś i Ty ją poznał i z czasem umiejętnie stosował.
Warto kilka rozdań przedstawić jako przykłady zastosowań. 

niedziela, 19 marca 2017

Jak odnajdujemy bilans obu rąk



Lekcja 17 i 18
Gramy, gramy, gramy
07 i 14.03.2017
Nadal frekwencja bardzo duża, trzynaścioro młodych adeptów 07.03 i dziewięcioro 14.03 przybywa na zajęcia. Ta mniejsza ilość 14 marca wynika z faktu, że młodzież pakuje już w tym czasie walizki lub torby podróżne i wybiera się na wymianę młodzieży do Niemiec. Jestem pod ogromnym wrażeniem działalności tej szkoły i zaangażowania ciała pedagogicznego. Szkoda, że jeszcze nie wiemy wszystkiego, można byłoby zagrać mecz polsko niemiecki :). Pierwsze 15 minut to dwa góra trzy problemy przypominające to czego do tej pory nauczyliśmy się.

Licytacja ma nam umożliwić osiągnięcie optymalnego kontraktu to znaczy znalezienie odpowiedniego koloru do gry (przypominam, minimum 8 kart razem z partnerem) i odpowiedniej wysokości. Nie możemy licytować zbyt wysoko, gdyż przegranie kontraktu daje zapis przeciwnikom. Nie możemy zalicytować zbyt nisko, gdyż ominie nas premia.
Jeżeli chcemy zdobyć „dużą” premię to licytujemy taki kontrakt, którego wygranie zapewni nam tą premię.
Dla przypomnienia „dużą” premię uzyskamy w brydżu sportowym za wygranie:
3BA, 4♥, 4♠, 5lub 5♣
I nie ma sensu licytować np. 4BA lub 5♠ gdyż premia będzie taka sama a możliwość nieugrania kontraktu, tym samym zapis dla przeciwników zwiększa się. Dla przypomnienia w brydżu robrowym licytujemy tylko tyle ile brakuje nam do osiągnięcia 100 punktów pod kreską.

Przykładowo:
Partner otworzył 1BA czym przekazał informację, że posiada 16-19 punktów (tzw. PC), układ raczej bez koloru pięciokartowego i bez singla (pojedyncza karta w kolorze).
Pierwszym krokiem jest zawsze przypomnienie sobie ile średnio potrzeba punktów na każdą lewkę przy grze w bez atu (BA). Przypominamy sobie, że na lewkę potrzeba 3 punkty (PC), tym samym aby zagrać 3BA potrzebujemy około 27 PC.

  • Przykład pierwszy, mamy rękę jak niżej i co licytujemy:
♠ Kxx
xxx
Dxxx
♣ xxx
Jeżeli partner ma minimum z tego co obiecał na otwarciu to może uda się wygrać 1BA. Partner 16 a my 5 PC, razem 21 punktów PC. Nawet jak partner ma maksimum na otwarcie bez atu to mamy 19+5=24PC a to za mało do uzyskania premii. Małą premię uzyskamy tak samo za zalicytowanie 1BA jak i 2BA a na wygranie 2BA potrzeba wziąć 8 lew a na 1BA tylko 7. Nie warto licytować, tak więc licytacja powinna przebiegać tak:
1BA pas pas pas

  • Przykład drugi, mamy rękę jak niżej i co licytujemy:
♠ Kxx
xxx
Dxxx
♣ Kxx
Jeżeli partner ma minimum z tego co obiecał na otwarciu to razem mamy 16+8=24 punktów PC a to powinno wystarczyć do wygrania 2BA, gdyż 24/3=8 lew. Za 2BA nie dają „dużej” premii ale jak partner ma maksimum otwarcia to warto zachęcić partnera do zalicytowania końcówki. Do minimum otwarcia nie mamy z partnerem wystarczająco punktów aby wygrać końcówkę ale do maksimum już i owszem 18 lub 19 plus nasze 8PC daje 26/27PC a to daje już szanse wygrania końcówki i zgarnięcia dużej premii. Tak więc licytacja powinna przebiegać tak:
1BA pas 2BA pas
???
Taka licytacja oznacza dla partnera aby zalicytował końcówkę z maksymalną ilością punktów a spasował z minimalna ilością. Takie rozumowanie nazywa się BILANSEM.

  • Przykład trzeci, mamy rękę jak niżej i co licytujemy:
♠ Kxx
Dxx
Dxxx
♣ Kxx
Teraz mamy w ręku 10PC a partner otworzył licytację z przedziału 16-19PC. Tym samym mamy minimum 26 lub maksimum 29 PC. Jest to ilość punktów która przy kontraktach bez atutowych daje realne szanse ugrania końcówki i „zgarnięcia dużej” premii. Nie bawimy się w żadne licytacje proszące partnera o pomoc, tylko licytujemy taką końcówkę. Tak więc licytacja powinna przebiegać tak:
1BA pas 3BA pas
pas  pas
Po zalicytowaniu końcówki partner nawet z maksimum nie może nic więcej licytować aby nie narażać się na niepotrzebną wpadkę.

środa, 1 marca 2017

Kontra i Rekontra



Lekcja 16
Kontra i Rekontra
28.02.2017
Ferie zakończone, ale czy młodzież nadal będzie przychodzić na zajęcia. I oto ogromne zaskoczenie, pomimo, że brydż nie jest łatwą grą i wymaga myślenia na zajęcia po feriach przychodzi aż 13 dziewcząt i chłopców. SZOK. Do tego niektórzy zaczynają już zaglądać na platformy brydżowe jak Kurnik czy BBO. Na razie odradzamy im ale być może, że część połknie bakcyla i będzie chciała rozwijać się dalej.
Na początek kilka „przypominajek” jak prowadzimy zapis, do czego dążymy o liczeniu punktów już nie trzeba przypominać, znają już na pamięć.

Licytacja ma nam umożliwić osiągnięcie optymalnego kontraktu ale jeżeli przelicytujemy kartę przeciwnik może się nie zgodzić z tym i powiedzieć na nasz kontrakt KONTRA. Jeżeli teraz przegramy kontrakt to w zależności od tego czy jesteśmy przed partią czy po partii będzie nas to odpowiednio drogo kosztować.
Dla przypomnienia: każda lewa mniej wzięta od tego co chcemy ugrać po licytacji kosztuje nas:
Przed partia po 50
Po partii po 100
Załóżmy, że przegrywamy kontrakt bez 3, tak więc będąc przed partią zapiszemy przeciwnikom150 a po partii 300.
Kontra przeciwników spowoduje, że:
Przed partią pierwsza lewa wpadkowa będzie nas kosztować 100 a każda następna po 200.
Po partii pierwsza lewa wpadkowa będzie nas kosztować 200 a każda następna po 300.
Oj będzie drogo. Dla porównania jeżeli przegramy teraz bez 3 to:
Przed partią z kontrą będzie nas to  kosztować już 500 dla przeciwnika (150 byłoby bez kontry). Różnica duża.
Po partii z kontrą będzie nas to już kosztować aż 800 dla przeciwnika (300 byłoby bez kontry).
Różnica już ogromna.

Natomiast jeżeli ugramy zapowiedziany kontrakt to punkty za lewki liczą się podwójnie. Dla przykładu grając 3z kontrą i biorąc 9 lew bez kontry zapisalibyśmy sobie 140 (3*30 plus „mała premia” 50, razem 140.
Natomiast z kontrą jeżeli weźmiemy 9 lew zapiszemy sobie 3*30=90 i podwojone kontrą to 180. Jest to ponad 100 a tym samym należy nam się „duża premia”, np. po partii 500 i 50 za nieudaną kontrę. Razem będzie to 730 czyli znacznie więcej w stosunku to 140 które zapialibyśmy grając kontrakt bez kontry. Dlatego trzeba bardzo uważać zanim się taką kontrę da.

Kontrować można tylko ostatnią odzywkę przeciwnika. Rekontra podwaja zapis z kontrą a rekontrować można tylko kontrę przeciwnika. Kontra i rekontra nie kończą w żaden sposób licytacji i jakakolwiek odzywka jaka nastąpi po kontrze lub rekontrze „unieważnia” poprzedni kontrakt z kontrą.