sobota, 29 października 2016

Impas po co, na co i dlaczego



 25.10.2016r
Jeżeli ktoś powiedziałby mi na początku zajęć w Chróścinie dwa miesiące temu, że będzie przychodzić nadal tylu młodych ludzi na zajęcia brydża ilu było na pierwszych zajęciach to popukałbym się w głowę. A tutaj kolejne zajęcia i ponownie 15 młodych adeptów punktualnie w sali przy złożonych z ławek stolikach brydżowych. Oczywiście z czasem część z nich się zacznie "wykruszać" ale ja jestem pełen podziwu tak dla nich jak i ich opiekuna ze strony szkoły, pani Aleksandry Pluty.
 
Branie lew to jest to, o co walczymy w brydżu. Jednymi z podstawowych układów z jakimi się spotkamy będą układy impasowe.
Przypominamy sobie zasady obierania kolorów do gry a w międzyczasie pokazujemy na tablicy lub ułożonych kartach jak i kiedy możemy brać lewy. Wychodzi gracz S i jak oraz ile lew może wziąć przy układach dla nas korzystnych.

♠AD2


♠ ???
N
W                 E
S
♠???

♠543




♠AW10


♠ ???

N
W                 E
S
♠ ???


♠543




♠KW2


♠ ???

N
W                 E
S
♠???


♠543


Staramy się wytłumaczyć układy przy których możemy wziąć określoną ilość lew, pozwalając jednocześnie aby to uczniowie starali się dochodzić do tych wniosków samodzielnie. W ostatnim przykładzie prosimy o wskazanie układu kart u przeciwników na linii WE który pozwoli nam wziąć 0,1 lub 2 lewy.
„Impas duszą gry” to kolejna myśl. Oznacza ona tylko tyle, że z układami impasowymi będziemy mieli do czynienia najczęściej i jest to jeden z najważniejszych elementów podczas gry, zwłaszcza dla początkujących.
Tym razem rozgrywamy „mini turniejik”. Wprowadzamy do gry pudełka. Obieramy kolor do gry a w przypadku braku możliwości gramy bez atu zapisując która ze stron ile wzięła lew. Nie wprowadzamy żadnej punktacji a rozdania rozliczamy maksując je po prostu.
Do zakończenia wprowadzenia podstaw jeszcze bardzo daleko ale takie elementy rywalizacji troszkę pobudzają tych którzy powoli stają się już znużeni.

Kolor atutowy w brydżu



 18.10.2016r
Pomimo, że zaczynamy poznawać coraz to trudniejsze rzeczy to nadal frekwencja jest oszałamiająco wysoka. Tym razem na spotkanie przyszło 14 młodych adeptów a nieobecni przedstawiali wręcz usprawiedliwienia.Grupa jest mocno zróżnicowana, jednym przychodzi łatwiej, innym trudniej zrozumieć zasady ale jedno jest pewne TA MŁODZIEŻ JEST FANTASTYCZNA.

Przypominamy rozkład z lekcji 3. Jak pamiętacie z tak piękną kartą nie wzięliśmy żadnej lewy na kontrakt bezatutowy. 

♠AKDW1098
♥75
♦105
♣86



N
W                 E
S



♠42
♥92
♦AKDW94
♣743


Zobaczmy co się stanie kiedy ustanowimy kolor atutowy. Jest to taki kolor który przebija wszystkie inne karty. Przebić możemy oczywiście tylko wtedy kiedy nie mamy już karty do koloru. Teraz kiedy ustanowimy kolor atutowy np. piki to jesteśmy już w stanie wziąć 9 lew. To czy uda się ustanowić kolor atutowy dowiemy się podczas lekcji „Licytacja”.
Branie lew to jest to o co walczymy w brydżu. Gdyby nie było atutów to bralibyśmy lewy na wysokie karty, wprowadzenie atutów powoduje, że nie będzie to już takie proste ale na pewno dużo bardziej atrakcyjne. Tak jak wspominaliśmy kolor atutowy wybieramy podczas licytacji i jest on ustanowiony do końca rozdania, w trakcie rozgrywki nie zmienia się koloru atutowego. To samo dotyczy sytuacji kiedy w licytacji nie ustalimy koloru atutowego i będziemy grali kontrakt bez atutowy.
Przewaga koloru atutowego jest taka, że w przypadku braku karty do koloru w którym rozpoczęto lewę możemy dołożyć najmniejszą kartę atutową (np. 2) która przebije asa przeciwników. Atuty są starsze niż wszystkie inne karty. Oczywiście pamiętamy, że w przypadku braku karty do koloru możemy dołożyć dowolną kartę jaką chcemy. Oczywiście jeżeli w danej lewie „spotkają się” dwa atuty to lewę wygrywa ten gracz, który ma silniejszego atuta.
Dołożenie atuta do karty wyjścia w kolor w którym nie posiadamy karty nazywa się przebitką. Kiedy nie zostanie obrany żaden atut w licytacji to gramy bez atu i żadnych przebitek nie będzie. Oczywiście, jeżeli mamy kartę do koloru to musimy ją bezwzględnie dołożyć. Nie dołożenie karty do koloru kiedy się ją posiada jest wykroczeniem i niemile widziane w towarzystwie a w brydżu sportowym karane ujemnymi punktami dla pary wykraczającej.
Kilka ćwiczeń na poprawne dokładanie i dysponowanie atutami. Przykłady obejmują ostatnie 4 lewy. Wychodzi zawsze gracz W a kolorem atutowym są np. piki. Robimy to na rozłożonych kartach.


♠32
♦105

♥AK
♦AK
N
W                 E
S
♣ AKDW

♠54
♥92



♠32
♦105

♥AK
♦AK
N
W                 E
S
♠A76
♣ A

♠54
♥92




Niestety nadal nie znamy zasad licytacji ale ćwiczenia z braniem lew przy kolorze atutowym przeprowadzamy podobnie jak w przypadku gier bezatutowych, które przerabialiśmy kilka lekcji wstecz. Jeżeli wystarczy czasu to jeszcze podczas tej lekcji wyciągamy 4 pudełka, tasujemy, wkładamy karty do przegródek a gracz oznaczony literką D (dealer) będzie rozgrywającym. Jego partner wykłada karty na stół. Powoli przyzwyczajamy do takiego układu przy którym jedna z rąk czyli dziadka będzie widoczna dla wszystkich. Gracz oznaczony literką D (w przypadku braku pudełek rozdający) patrzy na karty dziadka i jeżeli ma przynajmniej jeden kolor ośmiokartowy (razem z partnerem), to wskazuje go jako atutowy. Jeżeli nie ma takiego układu to będzie grał bez atu. To wszystko bez względu na siłę, tutaj chodzi tylko i wyłącznie o branie lew. W przypadku dwóch równych najdłuższych kolorów wybieramy ten starszy. Przy grze atutowej (kolorowej) stosujemy zasadę " Kto nie ściąga atutów, ten chodzi bez butów". W większości przypadków ta zasada jest bardzo przydatna i trzeba o niej pamiętać aby jak najszybciej odebrać przeciwnikom atuty, tak aby zostały one tylko u nas.
Gramy i ćwiczymy. Jeżeli mamy pudełka możemy przenosić je na kolejny stolik a na końcu porównać która para ile osiągnęła lew. Wprowadzamy element rywalizacji.

środa, 12 października 2016

Na kontrakty bez atutowe wistujemy z kolorów najdłuższych

11.10.2016r
Tym razem jesienna aura osłabiła nawet prowadzących ale 13 dzielnych adeptów brydża bardzo pilnie przysłuchiwało się kolejnym tajnikom tej gry.

Nadal staramy się utrwalić pewne zasady podczas brania lew, dotyczy to tak samo rozgrywającego jak i broniących.
Z reguły na kontrakty bez atutowe (kiedy nie został wyznaczony żaden kolor atutowy do gry), będziemy wistować z kolorów najdłuższych. Oczywiście z czasem poznamy odstępstwa od tej reguły ale na początek w zupełności taka wiedza wystarczy. Wistujemy w kolor najdłuższy aby w miare możliwości wyrobić sobie dodatkowe lewy na blotki, wszak na asy i króle każdy będzie potrafił brać lewy. Maksyma As bierze tylko raz jest jak najbardziej słuszna i nie ma potrzeby aby brać go w pierwszej lewie.


♥AK853
N
W                 E
S

♥D42
W tym przykładzie jeżeli zawistujemy 3 kier to przy w miarę równym rozkładzie koloru kierowego u przeciwnika weźmiemy 5 lew. Jeżeli będziemy chcieli szybko zabrać A i K to zablokujemy kolor. Weźmiemy co prawda trzy lewki w kierach ale nie odbierzemy już wyrobionej 8 i 5 czyli czwartej i piątej lewki.

Jeszcze gorzej może wyglądać wist w A kier, jeżeli zastaniemy układ jak niżej:

♥W107


♥AK853
N
W                 E
S

♥D9

♥642

Jeżeli teraz zawistujemy A i K kier to nie tylko stracimy dojście do wyrobionego koloru ale jeszcze zabierzemy partnerowi damę, dając nienależną lewkę przeciwnikowi, gdyż to jego walet w trzeciej lewie okaże się kartą najstarszą.

Brydż to gra parami tak więc staramy się pomóc partnerowi jak najbardziej. Skoro partner wistuje na kontrakt bez atutowy w swój najdłuższy kolor tzn, że chce sobie w nim urobić lewki na blotki (patrz powyżej). Dlatego jak tylko dojdziemy do ręki to staramy się odwracać w kolor w który partner wistował - współpracujemy.
Tutaj tez pojawia się kolejne prawdziwe porzekadło "trzecia ręka bije i płacze". Jak to działa zobaczymy na przykładzie jak niżej.

962


♥KW853
N
W                 E
S

♥D74

A10

Partner wistuje 3 kier, rozgrywający dokłada ze stołu 6 kier. Jeżeli teraz będziemy chcieli chronić swoją damę i położymy 7, to rozgrywający weźmie na 10. Czyli weźmie lewę która tak naprawdę nie należała mu się. Gdybyśmy zastosowali zasadę, że trzecia ręka bije i płacze, to rozgrywający aby wziąć lewę będzie musiał zabij ją asem, tym samym otworzyć nam drogę do wzięcia już czterech gotowych lew w kierach (oczywiście jak tylko któregoś z nas dopuści do ręki).
Pamiętaj nie ważne ile lew weźmie W a ile lew weźmie E, najważniejsze ile wezmą razem. Ta współpraca to jedno z najpiękniejszych elementów tej gry i rywalizacji.